Nieraz można mieć problem z oceną własnych umiejętności, czy już się robi całkiem przyzwoite zdjęcia, czy jeszcze nie. Nauka fotografowania to mozolna i długotrwała praca, nieraz zbacza się w ślepe zaułki i trzeba cofać się wstecz. Nie mam wątpliwości, że uczyć trzeba się cały czas i że przede mną więcej jej niż mniej... że tak naprawdę to wciąż wiem niewiele. Ale kusi mnie nieraz by się mimo wszystko jakoś sprawdzić. Taką możliwość dają między innymi konkursy. W konkursie "Klimaty Częstochowy" organizowanym przez Urząd Miasta brałam udział już trzykrotnie. Przy drugim podejściu odniosłam swój pierwszy całkiem niemały sukces. W trzeciej edycji konkursu w 2008 roku dostałam wyróżnienie honorowe za zdjęcie "Radość dnia powszedniego".
Na kolejny sukces czekałam kolejne dwa lata... Tym razem w piątej edycji konkursu "Klimaty Częstochowy" moje zdjęcie "Złote Aleje" zajęło pierwsze miejsce w kategorii klimatycznej tego konkursu. Uczucia miałam bardzo mieszane. Z jednej strony - niebotyczne szczęście, z drugiej - zaskoczenie. Nie spodziewałam się tak wysokiego miejsca, jak też wydawało mi się, że pozostałe zdjęcia wysłane przeze mnie na konkurs były ciekawsze.
Radość dnia powszedniego |
Na kolejny sukces czekałam kolejne dwa lata... Tym razem w piątej edycji konkursu "Klimaty Częstochowy" moje zdjęcie "Złote Aleje" zajęło pierwsze miejsce w kategorii klimatycznej tego konkursu. Uczucia miałam bardzo mieszane. Z jednej strony - niebotyczne szczęście, z drugiej - zaskoczenie. Nie spodziewałam się tak wysokiego miejsca, jak też wydawało mi się, że pozostałe zdjęcia wysłane przeze mnie na konkurs były ciekawsze.
Złote Aleje |
AK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz