Czas leci błyskawicznie. Dopiero co Olaf skończył szósty miesiąc, a tu już przeleciał kolejny... Staram się nadążać za jego rozwojem, a zmienia się błyskawicznie. Z dnia na dzień robi postępy. Dopiero co ledwo utrzymywał się na rękach, teraz szoruje kolanami prawie po całym mieszkaniu :) Domaga się czułości i uwagi, zmęczenie wynagradza rozbrajającym uśmiechem.
AK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz