poniedziałek, 12 listopada 2012

Pożegnanie lata w Bieszczadach

Pod koniec września trafiły mi się dwa tygodnie urlopu. Wykorzystałam je, by odwiedzić Babcię mieszkającą pod Rzeszowem. Jednego dnia miałam okazję wybrać się z wujkiem w Bieszczady. Trafiła nam się naprawdę piękna pogoda. Ruszyliśmy w trasę o szóstej rano, więc po drodze trafiliśmy na malownicze mgły. W pierwszej wersji mieliśmy popływać kajakiem po Solinie, ale plany pokrzyżował nam bardzo silny wiatr. W efekcie pospacerowaliśmy tylko brzegiem Soliny w okolicach Teleśnicy Owszarowej. Bardzo niski poziom wody sprawił, że poruszanie się wzdłuż wybrzeża nie stanowiło żadnego problemu. Potem wybraliśmy się do kamieniołomu w Bóbrce, skąd rozciąga się wspaniała panorama na Myczkowce i zaporę w Solinie. Na koniec zajechaliśmy do samej Soliny, gdzie zrobiliśmy szybki spacer po zaporze. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę nad Sanem, gdzie zrobiłam parę zdjęć. I tak zleciał cały dzień...
AK

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz